Główny wniosek dla Polski: w porównaniu z większością europejskich krajów (oprócz UE uwzględniono Turcję, Islandię, Norwegię i Szwajcarię) nie dbamy o zdrowie i częściej umieramy z powodu groźnych chorób - akcentuje "Metro". Niestety, mimo rosnących nakładów na onkologię (w ciągu ostatnich lat wydatki na leczenie nowotworów wzrosły w Polsce z 1,1 mld zł do prawie 4 mld zł - przyp. red.), znacznie częściej niż Europejczycy (wśród 31 państw jesteśmy na szóstym miejscu - przyp. red.) umieramy na raka. Najgroźniejszy jest rak płuc - jedynie na Węgrzech umiera na ten nowotwór więcej osób niż u nas, bo ponad 20 tys. Fatalne są też statystyki drogowe: ofiar wypadków samochodowych jest u nas o połowę więcej niż w Europie, ale aż trzy razy więcej niż w najbogatszych krajach UE. - Aby poprawić długość życia, potrzeba nam dwóch dekad. Po prostu bogaci żyją dłużej - przyznaje dr Krzysztof Kuszewski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Zaznacza, że nie chodzi tylko o pieniądze. - W tym roku z publicznych i prywatnych środków będzie to 100 mld zł, czyli rekordowo dużo. Tyle, że te pieniądze powinny być sensowniej wydawane - stwierdza. Więcej na ten temat w środowej publikacji gazety "Metro". FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");