O godzinie 13.30 w kraju nie było blokady na żadnej drodze. Uczestnicy blokad organizowanych przez Samoobronę każdorazowo rozchodzili się widząc policyjne oddziały prewencji. - Więcej kłopotów mamy w zwykłą, ligową środę - ocenia policja dzisiejsze blokady. Ostatnią blokadą, której uczestnicy rozeszli się po policyjnej "demonstracji siły", była - jak poinformowała Komenda Główna Policji - blokada w Bartoszycach w woj. warmińsko-mazurskim. Około 40 osób wzięło udział w proteście Samoobrony na drogach w Rzeszowie. Protestujący chodzili po przejściu dla pieszych. Na środku jezdni leżała kukła premiera Leszka Millera. Policjanci co kilka minut zatrzymywali protestujących i przepuszczali samochody. Samoobrona po krakowsku W Krakowie przed 11.00, przy ruchliwym rondzie Kocmyrzowskim w dzielnicy Nowa Huta, zebrała się grupa członków i zwolenników Samoobrony. Na największym transparencie napisali: "Jałta zdrada aliantów". - Ale o co chodzi z tymi aliantami? - pytał lekko zawiany mężczyzna, opuszczający z zakupami pobliski plac targowy. Policja sprawnie kierowała ruchem na rondzie i czujnie reagowała na zachowanie formującego się pochodu Samoobrony. - Panowie pójdziecie tak, jak ustaliliśmy, po chodniku pod urząd wojewódzki, tak? - upewniał się oficer policji w rozmowie z jednym z działaczy Samoobrony. - A jak nam się nie zechce iść po chodniku? - usłyszał w odpowiedzi. - To my wam szybko i stanowczo przypomnimy, że piesi mają zgodnie z prawem chodzić po chodnikach! Kiedy uformowany już pochód prawie 100 manifestantów długo nie ruszał, niektórzy z nich zaczęli się niecierpliwić, a słowa: - Może już zaczniemy, bo o wpół do drugiej mecz! - rozbawiły wszystkich obecnych przy rondzie, łącznie z policjantami. Trasa Poznań-Katowice Od godz. 11 około 60 rolników Samoobrony blokowało jezdnię na drodze Katowice-Poznań w Lubecku koło Lublińca. Blokada polegała na chodzeniu po przejściach dla pieszych. Co kilka minut przepuszczane były samochody. Na widok policji z oddziałów prewencji protestujący opuścili jedno przejście, przeszli na inne, położone kilkaset metrów dalej, by po kilkunastu minutach ponownie wrócić na pierwsze. Od godz. 11 trwał podobny protest na drodze Częstochowa-Wieluń w miejscowości Walenczów. Tam po przejściu dla pieszych chodziło około 40 osób, również w asyście policji. Grupy kilkunastu, kilkudziesięciu rolników z Samoobrony próbowały zablokować drogi w Wielkopolsce (miejscowości Gościejewo, Rychwał i Koszuty), na Podkarpaciu (Cieplice) oraz w Piotrkowie (Łódzkie). Rolnicy bądź ustawiali na drogach blokady, bądź zaczęli przechodzić po pasach, blokując w ten sposób ruch samochodowy. Demonstracja siły oddziałów policji w każdym z tych miejsc doprowadziła do opuszczenia dróg przez protestujących. O 11. wszystkie drogi w kraju były przejezdne. Samoobrona w Radomiu Największą manifestację Samoobrona zapowiadała w Radomiu. Jednak przed pomnikiem ofiar robotniczych protestów w 1976 roku, gdzie Andrzej Lepper złożył kwiaty, zebrała się tylko grupa około 200 osób. W większości byli to reporterzy i zwykli gapie. Lider Samoobrony wykrzyczał, to co zwykle, nazywając kogo tylko można chamem i złodziejem. Konkretne pomysły na poprawienie sytuacji rolników jednak nie padły. Rolnicy zapowiadali, że od godziny 11. będą się pojawiać na szosach. Zablokują m.in. drogi w powiecie Siedleckim, w Mińsku Mazowieckim na trasie Warszawa - Terespol oraz w Garwolinie na trasie Warszawa - Lublin. Grozili, że wyjdą także na drogi dojazdowe do Radomia, Mławy i Sokołowa Podlaskiego. Lista ta nie jest pełna i blokady mogą się pojawić także na innych trasach. Katowice i województwo śląskie Pięćdziesięcioosobowa grupa członków "Samoobrony" z transparentem "Godne życie, sprawiedliwość, chleba, pracy" przeszła dziś ulicami Katowic, sprzed Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego przed Śląski Urząd Wojewódzki. Manifestacja przebiegała spokojnie. Działacze i sympatycy Samoobrony podkreślali, że idąc przed urząd wojewódzki nie blokowali dróg i że swój protest chcą wyrazić w pokojowy sposób. Protest Samoobrony w województwie śląskim przebiegał spokojnie. W Bielsku Białej grupka działaczy Samoobrony rozdawało w centrum miasta ulotki. W Lubecku (pow. Lubliniecki) i w Walenczowie (pow. Kłobudzki) protestujący rolnicy w asyście policji przechodzili po pasach nie utrudniając przy tym ruchu drogowego. WARSZAWA Protest pracowników Bison-Bial Nasze pieniądze dostaniemy po upadłości zakładu - poinformował protestujących pracowników fabryki Bison Bial, szef "Solidarności '80" w fabryce. Tą wiadomość uzyskał on od wiceprezesa Metalexportu Wiesława Dębskiego. Spółka Metalexport jest właścicielem fabryki. Wówczas rozległy się okrzyki: "Złodzieje", "Dębski - złodziej" oraz gwizdki i syreny. Po przekazaniu informacji, że rozmowy nie przyniosły skutku, protest zakończono. 600-osobowa grupa demonstrantów przemieściła się pod Narodowy Bank Polski, gdzie dołączyła do innego protestu zorganizowanego przez OPZZ. Protest jest nielegalny, bowiem nie został zgłoszony odpowiednim władzom. Samoobrona bezskutecznie próbowała zablokować rondo de Gaulle'a Kilkudziesięciu działaczy Samoobrony próbowało blokować dzisiaj przed południem rondo de Gaulle'a w centrum Warszawy. Związkowcy chodząc dookoła ronda utrudniali ruch pojazdów. Interweniowała policja.Protestujący krzyczeli: "Balcerowicz musi odejść". Po dwóch okrążeniach ronda przez protestujących oddział policji zepchnął ich na chodniki i nie pozwolił wchodzić na jezdnię. Samoobrona nie miała zgody na protest w stolicy. Według informacji uzyskanych przez PAP, jest to najprawdopodobniej jedyna grupa Samoobrony protestująca w Warszawie. Policjanci legitymowali protestujących. Kilku z nich zatrzymali. Manifestacja OPZZ pod NBP Pod gmachem NBP demonstrowali związkowcy z OPZZ przeciw polityce kursowej banku centralnego. Według organizatorów, na manifestację przybyło przeszło trzy tysiące osób, według policji - dwa tysiące. - Nie chcemy ustalać kursu na ulicach, ale nie będziemy milczeć gdy gospodarka Polski jest zdławiona. Jakie zakłady przetrwają kolejną kurację Balcerowicza? - wołał szef OPZZ Maciej Manicki. Poparcie dla działań NBP demonstrowało pod ochroną policji, kilkanaście osób ze stowarzyszenia Młode Centrum - młodzieżowej przybudówki Unii Wolności. Stali z transparentem "Pocałujcie nas w stopę".