Ponad 20 przypadków ściągnięcia blokad z samochodów zanotowała tylko w ciągu ostatnich tygodni warszawska straż miejska. Urządzenia zostały skradzione albo zniszczone. Wcześniej wspólne patrole strażników i drogowców zakładały blokady na koła aut, których właściciele nie opłacili co najmniej 10 razy kar za brak kwitka z parkometru. - Jeszcze niedawno te blokady miały opinie niezdejmowanych. Ale widać, że ktoś opracował metodę ich usuwania - powiedział gazecie Wojciech Szymalski z Zielonego Mazowsza. Ukaranie sprawcy jest raczej niemożliwe, jeśli nie będzie bezpośrednich świadków lub nagrań z monitoringu. Z reguły właściciele aut udają zdziwionych i twierdzą, że żadnej blokady na kołach w swoim aucie nie mieli. Więcej w "Życiu Warszawy". FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");