Na rondzie korki są jednak mniejsze niż w normalny piątek, bo kierowcy TiR-ów przez radio przekazują sobie informacje o proteście. Poza tym na trasie nr 50 policjanci już za daleko kierują na objazdy. Dłuższy bo kilkukilometrowy korek ustawił się na drodze z Warszawy. Jednak mieszkańcy mają swoje racje Nie można przejść nawet przez przejście dla pieszych, wypadków jest mnóstwo, nie można też autem z własnej posesji wyjechać. Władze nic nie robią, więc jesteśmy zmuszeni protestować - mówią reporterowi RMF FM. GDDKiA dopiero stara się o decyzję środowiskową, więc mieszkańcy będą czekali na obwodnicę jeszcze co najmniej dwa lata. Słuchaj Faktów RMF FM