- Od oskarżonego oczekuje się więcej w zakresie kształtowania postaw społecznych - mówiła sędzia Edyta Dzielińska-Wolińska z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w uzasadnieniu orzeczenia. Biskup nie był obecny na ogłoszeniu wyroku. 20 października zeszłego roku 57-letni biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej stracił panowanie nad autem i uderzył w latarnię w Warszawie. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało ponad 2,5 promila. Dwa dni później duchowny wydał oświadczenie, w którym przyznał się do prowadzenia auta pod wpływem alkoholu i oddał się do dyspozycji papieża. "Nie powinienem kierować samochodem pod wpływem alkoholu" - napisał hierarcha. Przeprosił wszystkich, których zgorszył swoim czynem, w szczególności wiernych archidiecezji, których zaufanie zawiódł. "To jednak się stało, dlatego też oddaję do dyspozycji Ojca Świętego moją posługę biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej" - napisał biskup. Zapewnił też, że chce jak najszybciej skorzystać ze specjalistycznej pomocy. Biskup został przesłuchany i złożył wyjaśnienia. Przedstawiono mu zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Biskup przyznał się do zarzucanego mu czynu. Orzeczona w piątek kara została uzgodniona przez duchownego z prokuratorem.