W miejscowości Kołodziąż (Mazowsze) fragment zerwanego dachu przygniótł młodą kobietę. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła. 10 kolejnych osób zostało rannych - najwięcej, bo sześć, w woj. warmińsko-mazurskim. Dwie kolejne zostały poszkodowane w woj. łódzkim, jedna w Warszawie. Z kolei w Białej Podlaskiej na 8-letniego chłopca przewrócił się znak przystanku autobusowego. Jak poinformował po południu rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak, w sumie nawałnice uszkodziły ponad 500 domów. Najwięcej na Mazowszu - 59 mieszkalnych i 51 gospodarczych i w Wielkopolsce - 73 mieszkalne i 27 gospodarczych. Dużo zniszczeń jest też w woj. łódzkim - tam uszkodzonych zostało 56 budynków i lubelskim - 65. - Dotychczas zabezpieczyliśmy wszystkie budynki, których m.in. dachy zostały uszkodzone. W tej chwili usuwamy jeszcze powalone drzewa i wypompowujemy wodę z zalanych budynków - powiedział Frątczak. W sumie od środy w akcje związane z usuwaniem skutków nawałnicy zaangażowanych jest ok. 15,5 tys. strażaków zarówno z PSP jak z ochotniczych straży pożarnych. Tylko w powiecie węgrowskim na Mazowszu wiatr uszkodził 34 dachy. Z kolei w woj. łódzkim, w powiecie piotrowskim, uszkodzonych zostało 30 dachów, w tym 11 na budynkach mieszkalnych. W pobliżu miejscowości Rozogi koło Szczytna (warmińsko-mazurskie) uszkodzonych zostało 15 budynków. Tam też powalone drzewa całkowicie zablokowały jedną z dróg. Porywisty wiatr zrywał też linie energetyczne. Jedna z nich w miejscowości Trygort (warmińsko-mazurskie) spadła na pastwisko, w wyniku czego padło pięć krów i dwa cielaki. Prognoza pogody dla twojego miasta i regionu. Sprawdź! Zobacz, jak wygląda sytuacja na polskich drogach. Kliknij!