Konferencję zorganizowano z okazji obchodzonego po raz pierwszy Światowego Dnia Spirometrii, który przypada 14 października. W czwartek, w ponad 170 placówkach medycznych w całym kraju - m.in. w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc oraz w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie - odbędą się bezpłatne badania spirometryczne. Adresy wszystkich ośrodków, które włączyły się do obchodów, można znaleźć na stronie Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc (www.ptchp.org). Jak wyjaśnił koordynator obchodów Światowego Dnia Spirometrii w Polsce prof. Waldemar Tomalak z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce, badanie spirometryczne mierzy tzw. pojemność życiową płuc, czyli ilość powietrza zawartą w płucach pomiędzy maksymalnym, natężonym wdechem i wydechem. Jeśli jest prowadzone przez wykwalifikowany personel, zajmuje 5 minut. - Przewlekłe choroby płuc, które można wykrywać za pomocą spirometrii, tj. POChP i astma, dotyczą łącznie 5-6 mln Polaków, a liczba zachorowań na nie stale rośnie - powiedziała dr Małgorzata Czajkowska-Malinowska, przewodnicząca Sekcji Antynikotynowej PTChP. Późno wykryta i nieleczona POChP, na którą cierpi co dziesiąty dorosły Polak, prowadzi do inwalidztwa oddechowego i przedwczesnej śmierci. Choroba znajduje się w czołówce przyczyn zgonów - co roku z jej powodu umiera w naszym kraju 14 tys. osób. Głównym czynnikiem rozwoju POChP jest palenie tytoniu, 85-90 proc. chorych to palacze - przypomniał prof. Jan Zieliński z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, inicjator programu wczesnego wykrywania tej choroby w Polsce. Dym tytoniowy powoduje przewlekłe zapalenie oskrzeli, a jednocześnie systematycznie niszczy pęcherzyki płucne. Stopniowo prowadzi to do obturacji, czyli ograniczenia przepływu powietrza w drogach oddechowych. POChP rozwija się średnio przez 20-30 lat. Często pierwszym jej objawem jest zadyszka przy wchodzeniu po schodach, później pacjentom zaczyna brakować tchu nawet podczas zwykłych czynności. W ostatniej fazie choroby trzeba stosować przewlekłą tlenoterapię, a niektórzy chorzy wymagają również respiratora. Jak podkreślił prof. Zieliński, regularne wykonywanie spirometrii pozwala wcześnie wykryć POChP oraz podjąć działania mogące powstrzymać rozwój choroby i zapobiec przedwczesnej śmierci. Chodzi przede wszystkim o terapię wspomagającą rzucenie palenia. W bardziej zaawansowanych stadiach chorzy muszą otrzymywać leczenie. Według dr Czajkowskiej-Malinowskiej, spirometrię powinny przed wszystkim wykonywać osoby, które palą papierosy lub paliły je w przeszłości, mają przewlekły kaszel, duszność, zadyszkę czy pogarszającą się tolerancję wysiłku. - Tymczasem u wielu z tych osób częściej wykonuje się koronarografię (badanie stosowane w diagnostyce choroby wieńcowej - przyp. red.) niż spirometrię, która jest badaniem tańszym i prostszym - podkreśliła specjalistka. Spirometrię stosuje się również w rozpoznawaniu astmy, u osób oczekujących na operację klatki piersiowej, jako badanie kwalifikujące do wykonywania różnych zawodów oraz przed rozpoczęciem aktywności sportowej - rekreacyjnej lub wyczynowej - wymagającej dużego wysiłku, jak nurkowanie, wspinaczka wysokogórska, sporty ekstremalne. Według dr Adriany Jabłońskiej z Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), na co dzień spirometrię można wykonywać bezpłatnie w gabinetach lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, które realizują finansowany przez NFZ program profilaktyki chorób odtytoniowych. Lista tych ośrodków jest zamieszczona na internetowej stronie funduszu. Poza tym każdy lekarz POZ może wystawić skierowanie do pulmonologa, który wykona bezpłatnie spirometrię - przypomniała Jabłońska.