Od przyszłego roku wchodzi w życie rewolucja w prawie karnym, która w wielu sprawach ułatwi życie przeciętnym Polakom - informuje w swoim dzisiejszym wydaniu gazeta "Metro". Do tej pory bowiem porzuceni mężczyźni bezkarnie umieszczali w sieci roznegliżowane zdjęcia byłych partnerek lub kolportowali nagrane wcześniej filmy ze wspólnych intymnych sytuacji - zaznacza gazeta. Do sieci wyciekały też nagrania z kamer ukrytych np. w solariach. Dla kobiet oznaczało to tylko wstyd i bezradność, bo do obrony pozostawało im wszczęcie długiego procesu cywilnego, który też nie blokował hulania zdjęć w internecie - podsumowuje w swojej publikacji gazeta "Metro".