Czy w ogóle taka szansa istnieje? - zastanawia się w sowim dzisiejszym wydaniu "Życie Warszawy". Pomysł zbudowania stałej scenografii wojennego miasta pojawił się, gdy nie powiodły się plany budowy miasteczka filmowego w Nowym Mieście nad Pilicą. Do dziś ekipy "Ostatniej niedzieli", którą ma reżyserować Dariusz Gajewski, oraz "Warszawy 1944", w reżyserii Juliusza Machulskiego, są bezrobotne. By padł pierwszy klaps, potrzebna jest dekoracja ogarniętej wojną Warszawy. Ministerstwo Kultury oraz Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych - przyszły producent - zamówiły u znanego scenografa Janusza Sosnowskiego projekt stałej dekoracji, która mogłaby powstać na obrzeżach Warszawy. Żeby jednak projekt przybrał realne kształty, trzeba znaleźć odpowiednio duży teren umożliwiający m.in realizację scen batalistycznych z udziałem ciężkiego sprzętu i setek statystów.