- Wśród ofiarowanych nam eksponatów znalazły się rzadkie wydawnictwa krajowe z lat 1944-50, polonica od 1944 roku, głównie paryskie i londyńskie wydania emigracyjne, druki drugiego obiegu lat 70. i 80., druki krajowe z niszowych wydawnictw oraz teki tematyczne, artykuły o tematyce powstańczej, druki ulotne i obwieszczenia, a także korespondencja kierowana do Władysława Bartoszewskiego, kiedy w latach 50. publikował kroniki wydarzeń Powstania Warszawskiego na łamach tygodników "Stolica" i "Świat" - opowiadała wicedyrektor ds. bibliotecznych Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy Katarzyna Materska. Ofiarowane eksponaty znalazły się na wystawie, wraz z innymi periodykami dotyczącymi Powstania Warszawskiego przekazywanymi przez Władysława Bartoszewskiego od lat 70. - Są to w dużej części dokumenty, których już obecnie nie możemy zdobyć. Dzięki darom prof. Bartoszewskiego staliśmy się posiadaczami trzeciej co do wielkości kolekcji periodyków powstańczych w kraju. Tłem dla wystawy przekazanych przez Władysława Bartoszewskiego periodyków, są zdjęcia biblioteki na Koszykowej w trakcie i po Powstaniu Warszawskim. Ekspozycja będzie czynna do połowy września - dodała Materska. Obecny na uroczystości otwarcia wystawy Władysław Bartoszewski podkreślił, że Biblioteka na ul. Koszykowej jest dla niego miejscem szczególnym, m.in. dlatego, że w latach 50. pracował w redakcji wydawnictw szkoleniowych Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, które mieściło się w tym samym budynku. - Choć dyrektorzy biblioteki byli związani z różnymi partiami politycznymi, zawsze także dla nich była ona bardzo ważna. Biblioteki i muzea to własność wspólna, narodowa, niezwiązana z przemijającymi rządami. To jest coś, co pozostaje - zaznaczył Bartoszewski. Przypomniał także, że choć wolą jego i jego rodziny jest przekazanie dokumentów i książek do Zakładu Narodowego Ossolińskich, "to wszystko, co dotyczy Powstania Warszawskiego jest rzeczą Warszawy", dlatego trafiło do Biblioteki przy ul. Koszykowej. W otwarciu wystawy uczestniczył również premier Donald Tusk, który wspominał swoje pierwsze zetknięcie z Biblioteką przy ul. Koszykowej, gdzie przygotowywał rozprawę magisterską oraz zaakcentował swoją osobistą satysfakcję, z faktu współpracy z Władysławem Bartoszewskim. - Formalnie to ja jestem szefem, ale faktycznie wszyscy wiedzą, że co powie Bartoszewski jest święte. I nikomu by nie przyszło do głowy, włącznie ze mną o tym dyskutować, tylko wykonujemy polecenia i meldujemy wykonanie zadania panu profesorowi. I tak długo, jak on akceptuje nasze działania wiem, że to ma sens - mówił premier. Otwarciu wystawy przekazanych periodyków towarzyszyła promocja najnowszej książki Władysława Bartoszewskiego pt. "Powstanie Warszawskie", w której zebrano jego teksty na ten temat powstałe na przestrzeni ponad pół wieku. W publikacji znalazły się teksty Bartoszewskiego z lat 1944-2006 po raz pierwszy zebrane w jednym tomie. Redaktorzy zdecydowali się na rezygnację z układu chronologicznego - teksty zostały pogrupowane na działy tematyczne. Tom otwiera artykuł "Nim stolica chwyciła za broń. Ostatnie chwile przed burzą" z 1946 roku, potem następuje "Kronika najważniejszych wydarzeń Powstania Warszawskiego", którą Bartoszewski opublikował w 1974 roku. Część drugą, zatytułowaną "Świadectwa uczestnika" otwierają najstarsze w książce teksty, pisane podczas Powstania i publikowane w powstańczej prasie. Dalej są wspomnienia Bartoszewskiego z redagowania powstańczego biuletynu, a także z walk, w których osobiście brał udział. W części trzeciej Bartoszewski przyjmuje punkt widzenia nie tyle uczestnika Powstania co historyka, który stara się spojrzeć na nie obiektywnym okiem naukowca. Podobny charakter ma część czwarta, w której autor przedstawia powstanie oczami Niemców. O wiele bardziej "zaangażowany" punkt widzenia mają części V i VI, gdzie Bartoszewski pisze o zbrodniach popełnionych podczas walk przez Niemców oraz pamięci o ofiarach. Jedną z ciekawszych jest część VII zatytułowana "O powstaniu po latach". Zebrano tu dziewięć tekstów Bartoszewskiego z lat 1964-2005. Są to okolicznościowe artykuły związane z kolejnymi rocznicami wybuchu powstania i przemówienie z okazji otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego. Zebranie ich w jednym tomie pokazuje, jak Bartoszewski potrafił, mimo PRL-owskiej cenzury, pozostawać wiernym swoim poglądom. W 2003 roku Bartoszewski powiedział: "Od 59 lat nie zmieniłem poglądów. Od 1944 roku napisałem o powstaniu wiele setek stron i dziś nie wycofałbym z nich ani jednego zdania". Teksty prof. Bartoszewskiego, powstałe na przestrzeni kilkudziesięciu lat, opracował Andrzej Krzysztof Kunert. Ten historyk jest też autorem dołączonych aneksów - wyboru dokumentów i "biograficznego przewodnika" - not biograficznych dowódców. Dołączona do książki prezentacja multimedialna zawiera m.in. nagrania powstańczych radiostacji i niemieckie zdjęcia lotnicze. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Świat Książki.