"Ochrona danych osobowych jest dla nas niezwykle ważna, pracownicy i współpracownicy dopuszczający się zaniedbań muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi i służbowymi" - podkreślono w oświadczeniu Poczty Polskiej. O sprawie znalezionych awiz jako pierwsze poinformowało w środę Radio Zet. Podało, że w śmietniku w pobliżu budynku urzędu pocztowego przy ul. Czerniowieckiej w Warszawie znalazło się nawet kilkaset druków awizo z danymi adresatów. Z informacji, jakie przekazała rozgłośnia wynika, że druki zauważył jeden ze słuchaczy, który poszedł wyrzucić śmieci. "Kiedy otworzyłem śmietnik, znajdowała się tam istna baza danych: adresy, imiona i nazwiska" - mówi cytowany przez portal Radia Zet słuchacz. Policja zabezpieczyła znalezione druki. "Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy takie zgłoszenie. W tej chwili trwają czynności procesowe zmierzające do tego, żeby ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia, zabezpieczyć to, co tam się znajduje" - powiedział w środę około godz. 20 nadkom. Jarosław Florczak z wydziału komunikacji społecznej Komendy Stołecznej Policji. Florczak dodał, że policja nie udziela informacji o tym, jakie dokumenty znaleziono.