Awaria "Czajki". Ratusz przedstawił plan naprawy
Najpierw powstanie most pontonowy z rurociągiem, dzięki czemu nieczystości nie będą już wpadać do Wisły. Równolegle zostaną wykonane przewierty pod rzeką i zamontowane w nich rury przejmą przesył ścieków i pozwolą na demontaż tymczasowego rurociągu na moście pontonowym. Później będzie naprawiany kolektor, który uległ awarii - zakłada plan naprawy po awarii przesyłu ścieków do oczyszczalni "Czajka" przedstawiony w środę (2 września) przez wiceprezydenta Warszawy Roberta Soczyńskiego.
Jak poinformował na konferencji prasowej Soszyński, najpierw powstanie most pontonowy z rurociągiem, którym nieczystości będą płynęły z lewej strony Wisły do oczyszczalni "Czajka". Jego budowa ma zająć ok. czterech-pięciu tygodni.
Jak zaznaczył, w ciągu kilku miesięcy wykonane zostaną przewierty pod rzeką i zamontowane będą w nich stalowe rury, które przejmą przesył ścieków i pozwolą na demontaż tymczasowego rurociągu na moście pontonowym.
W ostatnim etapie eksperci sprawdzą, jak wykorzystać obecnie istniejący tunel, w którym doszło do awarii rurociągu. Wiceprezydent zaznaczył, że prawdopodobnie trzeba będzie przeprojektować i wymienić dużą część, a nawet cały układ ułożony w tym tunelu. To może potrwać kilkanaście miesięcy.
Podczas środowej konferencji prasowej Robert Soszyński był pytany przez dziennikarzy o koszty naprawy po sobotniej awarii systemu przesyłu ścieków do oczyszczalni "Czajka" - zarówno, jeśli chodzi o koszty tymczasowego rozwiązania przy użyciu mostu pontonowego, jak i głównej naprawy systemu.
- Szacujemy i jesteśmy świadomi tych kosztów. Ale, proszę zrozumieć, jesteśmy godzinę przed negocjacjami z firmami, więc jakbym publicznie powiedział, ile pieniędzy chcemy na to przeznaczyć, to byłoby to wysoce niestosowne - zaznaczył Soszyński. Jak jednak dodał, może powiedzieć, że "to są koszty, które można określić jako dziesiątki milionów zł, nie setki".