Ich zdaniem zaplanowany na wrzesień remont pasów startowych na Okęciu i w związku z tym zamknięcie lotniska przez trzy kolejne weekendy września to skandal. Dla biur podróży to szczyt sezonu. Zmiana terminów wylotów i przylotów, znalezienie zastępczych lotnisk, opłaty za zmiany w ofercie mogą kosztować dodatkowo te firmy ok. 10 mln zł. Około 20 biur podróży zapowiada oficjalny protest i nie wyklucza nawet pozwu sądowego. Protestują także tradycyjne linie, jak np. Air France. Zdaniem przedstawicieli Portów Lotniczych, wszyscy zainteresowani zostali powiadomieni o remoncie z rocznym wyprzedzeniem, a musi on być przeprowadzony ze względów bezpieczeństwa.