Jednak po około 100 metrach zakopał się w błocie i stanął. O całym zdarzeniu policję poinformował mieszkaniec pobliskiego osiedla. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, ich oczom ukazał się niecodzienny widok - zaparkowany w polu żółto-czerwony autobus. Okazało się, że kierowca jest pijany. Teraz tłumaczy się na komedzie.