Przebywający tam 58-letni Andrzej T., mieszkaniec warszawskich Bielan, został zatrzymany. Policja ustala, czy miał jakieś powiązania z grupami przestępczymi i do czego mógł wykorzystywać materiały wybuchowe. Pierwsza informacja dotycząca Andrzeja T. dotarła do policjantów z Komendy Stołecznej od kryminalnych z Nowego Dworu Mazowieckiego. Wynikało z niej, że może on posiadać materiały wybuchowe. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP. W czwartek nad ranem policjanci weszli na teren posesji w powiecie nowodworskim. Podczas przeszukania na tyłach wolnostojącego domu odkryli bunkier zabezpieczony grubymi metalowymi drzwiami. To, co zastali w środku, przeszło ich oczekiwania. Najpierw odkryli nowoczesną bimbrownię sterowaną elektronicznie, z profesjonalnymi miernikami do pomiaru temperatury. W całym pomieszczeniu zainstalowane były czujniki temperatury. W dalszej części bunkra funkcjonariusze znaleźli: wyrzutnię do moździerzy odpalaną elektrycznie, rewolwer gazowy, około 50 sztuk ostrej amunicji, 32 zapalniki samodziałowe ogniowe z lontem, 30 sztuk zapalników bez lontu, pół kilograma tetrylu (materiał wybuchowy), 15 gramów heksogenu, 100 gramów materiału wybuchowego wykorzystywanego w zapalnikach i spłonkach i 3 kg czarnego prochu. Za nielegalne posiadanie broni i amunicji grozi kara do 8 lat więzienia. Zatrzymany może też odpowiadać za nielegalny wyrób alkoholu.