Szefowie firm robią wszystko, by odebrać klientów konkurencji. Obniżają ceny nawet do 7 zł miesięcznie przez pierwsze pół roku monitoringu. Dotychczas ceny nie schodziły poniżej 30 zł. Dumpingowe ceny odbijają sobie na pracownikach. Ochroniarze pracują w miesiącu nawet po 300 godzin, czyli dwa razy tyle, ile normalnych człowiek, co powoduje zrozumiałe zmęczenie. Tymczasem za godzinę pracy dostają średnio 5-7 zł brutto. Nic dziwnego, że ochroniarze nazywają siebie "armią umundurowanych biedaków". Za godzinę pracy dostają średnio 5 - 7 zł brutto. Umowa o pracę z reguły opiewa na najniższą krajową, resztę pieniędzy ochroniarze dostają "pod stołem" albo na umowę-zlecenie - informuje w swoim dzisiejszym wydaniu gazeta.