Policja nie podała jego personaliów; ujawniła jedynie, że to mieszkaniec południowego Mazowsza. Do napaści doszło rankiem w kwietniu br., w lesie nieopodal stacji kolejowej w Otwocku. Z ustaleń śledczych wynika, że godzinę wcześniej poszukiwany mężczyzna wraz ze swą ofiarą wsiadł do pociągu SKM odjeżdżającego z dworca Warszawa-Śródmieście do Otwocka. W Polsce oficjalnie odnotowuje się jedynie około 8 proc. przestępstw na tle seksualnym. W czerwcu parlament uchwalił nowelizację przepisów karnych, która przewiduje ściganie z urzędu sprawców gwałtów. Zmieniona ustawa stanowi, że wszczynanie śledztw o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej nie byłoby uzależnione już od wniosku ofiary, lecz postępowania te byłyby wszczynane z urzędu. Ściganie gwałtu z urzędu to jeden z postulatów podpisanej przez Polskę w grudniu zeszłego roku konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet, który do tej pory nie był realizowany w Polsce. Zgodnie z nowelizacją, podpisaną przez prezydenta, ofiary przestępstw seksualnych będą przesłuchiwane w całym postępowaniu tylko raz - w specjalnym, przyjaznym pomieszczeniu i w obecności psychologa. Dźwięk i obraz z przesłuchania będzie nagrywany i odtwarzany na rozprawie sądowej. Powtórne przesłuchanie w sądzie byłoby możliwe tylko wyjątkowo i - aby ograniczyć stres ofiary - mogłoby być dokonywane za pomocą telekonferencji, bez konieczności bezpośredniej konfrontacji na sali sądowej.