Ich apel przedstawiono w czwartek w Warszawie podczas Forum Rynku Medycznego Med Market 2009. Apel Okrągłego Stołu Medycyny Niepublicznej poparli reprezentanci głównych firm świadczących usługi medyczne, m.in. Enel-Medu, Lux Medu, Centrum Medycznego LIM, Medicoveru oraz Swissmedu. Przedstawiciele medycyny niepublicznej chcą m.in. traktowania zdrowia obywateli jako "fundamentalnej szansy dla gospodarki Polski a nie problemu dla budżetu państwa". Ich zdaniem konieczne jest określenie narodowej strategii zdrowia na 15-20 lat. Uważają także, iż wszystkie podmioty, niezależnie od tego, kto jest ich właścicielem, powinny móc starać się o kontrakty z dysponentami publicznych środków na równych zasadach, a szanse na ich otrzymanie powinny być zależne od tego, co jest najkorzystniejsze z punktu widzenia pacjenta. Przewodniczący rady nadzorczej Med Polonia, Robert Mołdach podkreślał, że sektor opieki zdrowotnej jest jednym z najistotniejszych obszarów gospodarki państwa. Jego zdaniem, w działaniach rządu "nie dość jasno przedstawiane są cele długofalowe". - Zdrowie traktuje się, jako problem, tymczasem zdrowie to szansa dla Polski, dla gospodarki. Nie bierze się pod uwagę, że zdrowe społeczeństwo to korzyści i szanse. - Pacjenta nie interesuje kto go będzie leczył, ale jak go będzie leczył - mówił Mołdach podczas forum Med Market. Prezes Enel-Med Adam Rozwadowski podkreślał, że zarówno publiczny, jak i niepubliczny sektor medyczny, powinny działać na równych zasadach. Jak zaznaczył, obecnie tak nie jest. - Prywatne placówki medyczne z każdym rokiem zawierają coraz wyższe kontrakty z NFZ. Jakość i zakres usług nie odbiega od oferty szpitali publicznych - powiedział Rozwadowski. Według prezes Grupy Lux Med i Centrum Medycznego LiM, Anny Rulkiewicz-Kaczyńskiej, problemem opieki zdrowotnej jest brak odpowiedniego systemu finansowania, który sprawi, że pieniądze będą "podążały za pacjentem". Przeszkodą jest także brak koszyka gwarantowanych świadczeń medycznych. "Gdyby taki koszyk został określony, wiadomo byłoby, co jest opłacane w ramach obowiązkowej składki zdrowotnej, jaki zakres mógłby być objęty dodatkowymi ubezpieczeniami dla pacjentów" - uważa Rulkiewicz-Kaczyńska. Zdaniem prezes Fresenius NephroCare Polska, Teresy Rydzyńskiej, "pacjent to klient, a świadczenia zdrowotne to usługa, która musi przynosić zysk". Dyrektor biura ubezpieczeń zdrowotnych PZU Życie Paweł Kalbarczyk uważa, że do poprawy systemu ochrony zdrowia przyczyniłoby się dopuszczenie do zarządzania środkami publicznymi - pochodzącymi z powszechnego ubezpieczenia - Towarzystw Ubezpieczeń Zdrowotnych. Według Kalbarczyka, aby tak się stało konieczna jest zmiana mentalności społecznej i oddzielenia problematyki służby zdrowia od aktualnej debaty politycznej. Jeden z postulatów zawartych w apelu przedstawicieli medycyny niepublicznej dotyczy wprowadzenia jasnych kryteriów finansowania świadczeń ze środków publicznych. Według autorów apelu NFZ - jako płatnik - nie powinien subiektywnie kreować polityki cenowej oraz konieczne jest odbudowanie znaczenia Agencji Oceny Technologii Medycznych, jako niezależnego ośrodka oceny efektywności stosowanych technologii. Niezbędne jest też równe traktowanie podmiotów w zakresie dostępu do środków pomocowych służących rozwojowi infrastruktury medycznej i jej wyposażenia. W apelu znalazł się również postulat równego traktowanie sektora opieki zdrowotnej z innymi gałęziami gospodarki "poprzez skończenie z dyskryminacją sektora w zakresie podatku VAT". - Oczekujemy zdecydowanego odejścia od zwolnienia z VAT na rzecz stawki 0 proc. lub innej stawki preferencyjnej - podkreślają autorzy apelu. Ponadto chcą wprowadzenie dobrowolnych ubezpieczeń zdrowotnych oraz kontynuowania i wzmocnienia procesu komercjalizacji i prywatyzacji szpitali oraz wprowadzenia możliwości finansowania opieki zdrowotnej z funduszu socjalnego.