Gigantyczny napis tej treści można było zobaczyć m.in. na budynku galerii Wojciecha Fibaka, gdzie otwarto wystawę zdjęć starej żydowskiej Warszawy, autorstwa Diti Ravner, żony ambasadora Izraela. Fibaka hasło razi, bo "kojarzy się z antysemickimi napisami, które tworzą chuligani piłkarscy". Odmiennego zdania są przedstawiciele środowisk żydowskich. - To miłe, że ktoś tęskni za nami, mówi Michael Schudrich, rabin Polski. Michałowi Sobelmanowi, rzecznikowi ambasady Izraela w Warszawie, też podoba się ta akcja. - Nie widzę w niej żadnej ironii, niczego negatywnego. W środę zapadnie decyzja o wszczęciu dochodzenia w tej sprawie, zapowiada Sławomir Piekut, komendant śródmiejskiej policji.