Ta międzynarodowa organizacja opublikowała właśnie raport o ubóstwie wśród najmłodszych w krajach rozwiniętych. Polska w głównym rankingu znalazła się na 24. miejscu, wyprzedzając jedynie pięć krajów - między innymi Bułgarię i Rumunię. Co piąte dziecko w Polsce (20,9 proc.) nie może liczyć na spełnienie wszelkich potrzeb, zapewniających prawidłowy rozwój. Ewa Falkowska z UNICEF tłumaczy, że w tym badaniu ustalono takich potrzeb 14. - O problemie świadczy już niemożność zagwarantowania którychkolwiek dwóch z tej listy. Chodzi nie tylko o rzeczy, które są niezbędne do przeżycia, jak posiłek, ubranie czy buty, ale także inne sfery życia dziecka, na które ubóstwo ma ogromny wpływ - dodaje Falkowska. Są wśród nich między innymi dostęp do internetu, spokojne miejsce do odrabiania lekcji, możliwość wyjazdu na wycieczki czy świętowania urodzin. We wszystkich badanych krajach (UE oraz Norwegia i Islandia) dzieci, które nie mają dostępu do dóbr zapewniających rozwój, jest 13 milionów. Raport UNICEF pokazuje też, że milion dzieci żyje w Polsce w rodzinach, których dochód jest niższy niż połowa średniej krajowej. To 14,5 procent Polaków w wieku do 16. roku życia. Jesteśmy na dalekiej, 25. pozycji wśród 35 badanych krajów (oprócz UE, Islandii i Norwegii dodano tutaj też rozwinięte kraje OECD, jak na przykład Japonię, Australię, czy USA). Oznacza to ogromną przepaść między Polską a większością krajów Unii Europejskiej. We wszystkich opisanych w raporcie UNICEF krajach rozwiniętych w ubóstwie żyje ponad 30 milionów dzieci. W najlepszej sytuacji są dzieci w krajach skandynawskich i Islandii, zaś w najgorszej na Węgrzech, Bułgarii oraz w Rumunii.