Kobiety zawładnęły edukacją najmłodszych pokoleń warszawiaków: powstaje mnóstwo prywatnych przedszkoli, ośrodków edukacyjnych, agencji niań. - Nie spotkałam jeszcze w tym mieście dobrego mężczyzny w roli niani - mówi Agata Passent z fundacji "Okularnicy". - Coraz więcej pań pootwierało w ciągu ostatnich paru lat butiki. Dużo więcej pracuje w produkcji medialnej i reklamie. Warszawianki zdominowały branżę PR. Kobiety urządziły znakomite galerie sztuki nowoczesnej, gabinety odnowy, lekarskie oraz stomatologiczne - kończy Passent. Prezydent w spódnicy W historii miasta kobiety odgrywały istotną rolę, ale dzisiaj ich działalność jest dużo bardziej widoczna. Już to, że na czele miasta stoi pani prezydent jest dowodem, że warto ważkie sprawy powierzać kobietom. Pozytywnie działalność Hanny Gronkiewicz-Waltz ocenia 50-60 proc. mieszkańców stolicy. Ale kobiet w ratuszu jest aż 316, w tym 52 na stanowiskach typu dyrektor, zastępca dyrektora oraz równorzędnych. Dwa lata temu było ich czterdzieści. Wśród nich jest pani Katarzyna Ratajczyk, szefowa Biura Promocji Miasta, Ewa Nekanda-Trepka, "żelazna dama", odpowiedzialna za konserwację stołecznych zabytków. Jest też Renata Kaznowska, stojąca na czele Zarządu Terenów Publicznych. Sylwia Chutnik jest pisarką, prezesem fundacji zajmującej się prawami matek, ale także przewodnikiem warszawskim. Warto się z nią wybrać na spacer śladami wybitnych kobiet. - Przypominam ludziom o warszawiankach znanych, takich jak Maria Curie-Skłodowska, jak i o paniach zapomnianych, np. o gołębiarce, która po drugiej wojnie światowej dokarmiała ptaki na Starym Mieście - mówi Chutnik. A brzuchy pełne Kobiety nie tylko są symbolem miasta, nie tylko rządzą stolicą, ale też karmią warszawiaków. Mamy Magdalenę Gessler, właścicielkę m.in.: U Fukiera, Ale Glorii i Polki. Jest też Marta Gessler, ta od Quchni Artystycznej. Kariera aktorska nie wystarczyła natomiast Katarzynie Figurze. Dlatego otworzyła swoją restaurację KOM. Znana jest też Agnieszka Kręglicka. Właścicielka restauracji Chianti, El Popo, Meltemi, Mirador, Santorini. Jej wizytówką jest jednak Absynt, jedyna restauracja w Warszawie, której znany na cały świat przewodnik "Michelin" przyznał po raz czwarty z rzędu prestiżowe wyróżnienie Bib Gourmand. To również nagroda dla szefa kuchni. W Absyncie jest nim Agata Wojda. Stolica jest naturalna Warszawa żyje kobietami. Dzięki Joannie Rajkowskiej mamy w stolicy palmę na rondzie de Gaulle'a. Cokolwiek by o sztucznym daktylowcu mówić, trzeba przyznać, że stał się jednym z symboli stolicy. Rajkowska jest też "odpowiedzialna" za dotleniacz na pl. Grzybowskim, który służył mieszkańcom w latach 2006 i 2007. Kobiety także uczą warszawiaków i nie tylko. Wystarczy przypomnieć sobie kto jest rektorem Uniwersytetu Warszawskiego. Oczywiście Jej Magnificencja, prof. dr hab. Katarzyna Chałasińska-Macukow. Bardzo znaną warszawianką jest Krystyna Janda, która jako pierwsza otworzyła w stolicy prywatny teatr Polonia. - Najważniejsze, aby w mieście się działo. Nieważne, czy stoją za tym panie, czy panowie - mówi skromnie Janda. Niby nieważne, ale kolejny prywatny teatr Capitol, również prowadzony jest przez kobietę - Annę Gornostaj, a funkcjonujący już od dawna Sabat to dzieło Małgorzaty Potockiej. Czy jednak Warszawa jest szczególnym miastem, jeśli chodzi o inicjatywę kobiet? - W stolicy są większe możliwości, niż gdzie indziej - wyjaśnia profesor Hanna Świda-Ziemba, socjolog. - Dla porównania, taki Kraków jest bardziej konserwatywny, dlatego mniej pań jest tam społecznie aktywnych. Warszawa jest naturalna. Stefan Wroński, stefan.wronski@echomiasta.pl