Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Renata Mazur powiedziała, że prezenterzy oskarżeni są o znieważenie osoby ze względu na jej przynależność rasową i narodową, grozi im do trzech lat pozbawienia wolności. Dodała, że akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Warszawa Praga-Południe. Pierwszemu z prezenterów - Michałowi F. - prokuratura postawiła zarzut w marcu. Jakub W. wówczas nie stawił się w prokuraturze; zarzut usłyszał w połowie kwietnia. W sprawie chodzi o audycję Eski Rock z 2011 r., w której padły słowa: "zadzwońmy do Murzyna" i sugestie, że telefon rzecznika GITD działa w "buszmeńskiej sieci dla czarnych". Jak potem podkreślała Rada Etyki Mediów, "naigrywając się z pochodzenia wywołanej publicznie osoby, dziennikarze używali m.in. zwrotów: +krajowy rejestr Murzynów+, +audycję dzisiejszą sponsoruje warszawski oddział ku klux klanu+". Matka Alvina Gajadhura jest Polką, ojciec Hindusem. On sam od urodzenia mieszka w Polsce. Początkowo śledztwo w związku z doniesieniem złożonym przez Gajadhura prokuratura umorzyła, ale pokrzywdzony skutecznie się odwołał. Postępowanie prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe, akt oskarżenia wysłała w końcu zeszłego tygodnia. Gajadhur skierował też skargę do Rady Etyki Mediów i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. REM oceniła, że doszło do drastycznej demonstracji ksenofobii, a prowadzący program znieważyli Gajadhura obraźliwymi i rasistowskimi sformułowaniami.