Akt oskarżenia, który obejmuje jeszcze trzy inne osoby, w tym oskarżonego o współudział w tym zabójstwie, skierowaliśmy już do Sądu Okręgowego w Warszawie - poinformował w piątek prok. Szymon Liszewski, naczelnik wydziału ds. przestępczości zorganizowanej w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie. Nie chciał ujawnić czy G. przyznał się do winy i czy składał wyjaśnienia. W 2004 r. G. razem z innym bandytą miał wciągnąć Głowalę (oskarżonego wtedy o oszustwa) do auta i wywieźć pod Warszawę, gdzie zamordowano go maczetą. Głowala jako aresztowany miał w areszcie kontakt z b. prezesem PZU Życie Grzegorzem Wieczerzakiem. Media pisały, że obaj snuli plany przejęcia kontroli nad niektórymi Narodowymi Funduszami Inwestycyjnymi. Gdy Wieczerzak wyszedł na wolność, Głowala miał szantażować dwóch prezesów Narodowych Funduszy Inwestycyjnych i grozić im, że ujawni kompromitujące informacje, jeśli nie zapłacą. W RPA ukrywa się ścigany listem gończym Janusz Lazarowicz (b. szef XIV NFI), podejrzany o podżeganie "Grafa" do zabójstwa Głowali, który podobno dysponował dokumentami obciążającymi Lazarowicza. Według mediów, są nagrania, w których Lazarowicz mówił do Głowali krótko przed jego śmiercią: "Pan sobie kopie grób". "Trwają czynności zmierzające do czynności z udziałem Janusza L." - tyle powiedział prok. Liszewski, pytany czy jest szansa na postawienie ściganego przed sądem. Media pisały, że po wyjściu z więzienia Wieczerzak z Głowalą usiłowali wymusić na Lazarowiczu zwrot udziałów w kilku firmach. Wieczerzak zaprzeczał, by Głowala był jego pełnomocnikiem. W 2005 r. prokuratura oskarżyła jednak Wieczerzaka o groźby wobec Lazarowicza (osobiście i za pośrednictwem Głowali), od którego miał też żądać przekazania kontroli nad NFI oraz miliona dolarów. Janusz G. jest też oskarżony o wręczenie korzyści majątkowej w zamian za czynność będącą naruszeniem prawa (chodzi o skorumpowanie policjanta by dostać pozwolenie na broń). G. przebywa od 2005 r. w areszcie - jest podejrzany m.in. o kierowanie gangiem, handel paliwami oraz korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów. Był on powiązany z gangiem pruszkowskim.