Jednym z jej elementów będą promocje szczepień w pięciu dużych miastach Polski - w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu oraz Poznaniu. W sobotę i niedzielę mogą z nich skorzystać mieszkańcy stolicy. "Stoisko kleszczowe" będzie czynne w centrum handlowym Blue City w godz. 10.00-18.00. Osoby, które zostaną zakwalifikowane do szczepienia będą mogły zakupić pierwszą dawkę szczepionki za 1 zł. Szczepienie zimą lub wiosną Ochronę przeciw KZM na dany sezon aktywności kleszczy zapewni jednak dopiero druga dawka, którą trzeba przyjąć w ciągu 1-3 miesięcy od pierwszej (jej koszt to ok. 100 zł). A żeby odporność utrzymywała się dłużej, tj. kilka lat, należy przyjąć trzecią dawkę po ok. 9-12 miesiącach od pierwszego szczepienia (również ok. 100 zł). Jak podkreślają eksperci, najlepiej zaszczepić się zimą albo wczesną wiosną, bo to zapewni nam ochronę już od początku aktywności kleszczy, która utrzymuje się od kwietnia do października. KZM jest wirusową chorobą ośrodkowego układu nerwowego, którą mogą przenosić wszystkie postacie rozwojowe kleszczy - od osobników dorosłych, po nimfy i niewidoczne larwy. Wirusy KZM dostają się do krwiobiegu człowieka już podczas nakłucia skóry przez pasożyta. Objawy choroby pojawiają najczęściej w ciągu dwóch tygodni i przypominają grypę. W 70-80 proc. przypadków zostaje ona zahamowana w tej pierwszej fazie. Ale u reszty zakażonych osób wirusy przedostają się do centralnego układu nerwowego, gdzie mogą wywołać zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, które najczęściej dotyczy dzieci i młodzieży lub zapalenia mózgu, które występuje u osób dorosłych, zwłaszcza starszych. Nie ma skutecznego leku przeciwwirusowego Pojawiają się wówczas takie symptomy, jak bóle głowy, nudności, wymioty, a nawet omamy słuchowe i wzrokowe. Na KZM nie ma skutecznego leku przeciwwirusowego. Stosuje się jedynie leczenie objawowe, obowiązkowo w szpitalu. U pewnego odsetka pacjentów choroba pozostawia po sobie trwałe następstwa, jak porażenie kończyn i niedowłady, depresja, zaburzenia rozwoju u dzieci, a może nawet prowadzić do zgonu. - Dlatego warto stosować profilaktykę, a najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia się przed tą chorobą jest szczepionka - podkreśla zaangażowana w akcję "Zielone Dni" lekarz internista Katarzyna Bukol-Krawczyk. Według niej, do osób szczególnie narażonych na kontakt z kleszczami i wirusem KZM należą: osoby pracujące w terenie, jak rolnicy i leśnicy oraz aktywnie spędzające czas na świeżym powietrzu - na wsi, działce, biwakujące na terenach leśnych, dzieci przebywające na koloniach lub obozach letnich. Ale nie tylko. - Również spacery i pikniki w parkach miejskich w dużym stopniu zwiększają ryzyko zarażenia się wirusem - zwraca uwagę specjalistka. Przenoszą wiele chorób zakaźnych Badania, które w Warszawie prowadziła dr Marta Supergran-Marwicz z Uniwersytetu Warszawskiego, wykazały, że spacerowicze najbardziej narażeni są na kontakt z tymi pasożytami w lasach: Bielańskim, Kabackim, Młociny, Bemowo, Ogrodzie Zoologicznym i Kampinoskim Parku Narodowym. Eksperci szacują, że na terenie kraju ok. 10-15 proc. kleszczy może być zarażonych różnymi chorobotwórczymi mikrobami, zwłaszcza w województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim oraz w niektórych częściach mazowieckiego, opolskiego i dolnośląskiego. Podczas akcji "Zielone Dni", lekarze przypominają też, że kleszcze przenoszą wiele innych groźnych chorób zakaźnych, na które nie ma szczepionki. Zalicza się tu schorzenia bakteryjne, jak borelioza i anaplazmoza oraz wywoływaną przez pierwotniaki babeszjozę. Dlatego, szczepienie przeciw KZM nie zwalnia nikogo ze stosowania bezpośredniej ochrony przed kleszczami, jak szczelny ubiór czy preparaty odstraszające te pajęczaki. Więcej informacji na temat chorób przenoszonych przez kleszcze można znaleźć na internetowej stronie akcji (www.kleszczeinfo.pl).