- AfryKamera kładzie większy niż zwykle nacisk na aspekt historyczny, który pozwoli pokazać dumę i siłę mieszkańców kontynentu - poinformował pomysłodawca i dyrektor artystyczny festiwalu, Przemysław Stępień. - Uznaliśmy, że wystarczy już przedstawiania tego kontynentu wyłącznie w negatywnym świetle i zrobiliśmy wszystko, by zaprezentować filmy pokazujące osiągnięcia i sukcesy Afryki i Afrykańczyków, ważne postaci z historii Afryki oraz jej pozytywne oblicze wypełnione niedocenionymi bohaterami - dodaje. Tegoroczne obrazy zostały wyselekcjonowane z listy ponad 150 filmów, które zostały zgłoszone przez dystrybutorów i reżyserów z całego kontynentu afrykańskiego. W sekcji "Afroselekta" festiwalowa publiczność będzie mogła obejrzeć filmy fabularne, w sekcji "Afrodocs" - dokumentalne, a w sekcji "Afroszorty" - krótkometrażowe. Widzowie będą mogli m.in. poznać produkcje afrykańskie powstające w nigeryjskim zagłębiu filmowym Nollywood, nazwanym tak za amerykańskim Hollywoodem i indyjskim Bollywoodem. - Nollywood, jako fenomen na skalę kontynentu i dynamicznie rozprzestrzeniający się nie tylko w Afryce przemysł filmowy, wzbudza coraz większe zaciekawienie w Polsce. Nowa generacja twórców filmowych odrzuca niskobudżetowe produkcje robione w trzy tygodnie, ale zachowując estetykę i tematykę, zwraca się bardziej ku jakości niż ilości. Poza nigeryjskimi obrazami, w tym kosztującym milion dolarów musicalem "Inale" czy "Figurką", esencjonalnie nollywoodzkim horrorem, pokażemy też komercyjne produkcje z innych regionów Afryki jak nieco zawadiacki melodramat z Ghany "Elmina" oraz niskobudżetowy przebój kasowy DVD z Angoli "Kuduro - wojny uliczne" - mówi Stępień. Wśród najważniejszych zaprezentowanych obrazów będzie film biograficzny pt. "Atleta" ("Atletu") w reżyserii Rasselas'a Lakew'a i Davy'ego Frankel'a z Etiopii. Film ten doceniła już publiczność międzynarodowych festiwali w szkockim Edynburgu oraz w hiszpańskiej Taryfie. Bohaterem filmu jest etiopski biegacz Abebe Bikila - pierwszy w historii złoty medalista olimpijski z Afryki, który zaszokował świat w 1960 roku wygrywając maraton biegnąc na bosaka. Poza etiopskim biegaczem festiwal przedstawi także innych pozytywnych bohaterów Afryki takich jak np. Monica Wangu Wamwere, która w Kenii walczyła o uwolnienie syna będącego więźniem politycznym, berberski muzułmański pisarz i uczony z Timbuktu Ahmed Baba czy też aktor Sotigui Kouyate, który za rolę w filmie "London River" Rachida Bouchareba zdobył w 2009 r. Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszego aktora na festiwalu filmowym w Berlinie. W programie także "Przede wszystkim życie" ("Life, Above All") w reżyserii Oliver Schmidt, przejmujący film o trudach życia z piętnem AIDS w południowoafrykańskiej wsi. Film debiutował na zeszłorocznym festiwalu w Cannes w konkursie "Un Certain Regarde", gdzie zebrał znakomite recenzje i długą owację na stojąco. Innym interesującym przykładem dobrego kina afrykańskiego będzie film "Serce łowcy" w reż. Damona i Craiga Fostera z RPA. Dokument porusza temat koczowniczego ludu Khomani San, zamieszkującego południową część Kalahari. Film ten był kręcony przez ponad trzy i pół roku, a jego zamiarem było zbadanie jednej z najstarszych kultur szamańskich na świecie, której grozi odejście od tradycyjnych form życia plemiennego. W filmie widzowie poznają historię młodszych członków klanu, którzy zamierzają odzyskać utraconą wiedzę i umiejętności przodków. Festiwal będzie miał swoje powtórki tzw. "AfryKamera Repliki" w kilku miastach Polski: Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku. Festiwal Filmów Afrykańskich "AfryKamera 2011" organizują: Fundacja FilmGRAMM m.in. we współpracy z Kinoteką. To jedyny w regionie Europy Środkowo-Wschodniej festiwal filmowy, który zajmuje się promowaniem oraz upowszechnianiem kina afrykańskiego. Więcej informacji na www.afrykamera.pl.