W sumie mężczyźnie postawiono już 14 zarzutów - w tym trzy gwałtu, dwa usiłowania gwałtu i jeden - poddania innej czynności seksualnej. Pozostałe to m.in. zarzuty rozbojów. Ofiarami wszystkich tych przestępstw były kobiety. - W tej chwili analizujemy kolejne podobne sprawy - powiedział w poniedziałek szef prokuratury rejonowej Warszawa-Śródmieście Robert Myśliński. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna popełnił zarzucane mu czyny w latach 2008 i 2009. Atakował kobiety wracające samotnie z klubów, dyskotek lub barów. Napadał zazwyczaj w weekend późną nocą lub wczesnym rankiem. Jak wcześniej informowała policja, 33-latek atakował swoje ofiary z tyłu, obezwładniał je i początkowo okradał. Zabierał im telefony komórkowe, pieniądze, wartościowe przedmioty, a następnie gwałcił lub próbował zgwałcić. Do takich napaści dochodziło głównie na warszawskim Śródmieściu, ale też - jak ustalono - na Ochocie i Woli.