Chłopiec jest wciąż bardzo słaby po serii operacji, więc lekarze są przygotowani na to, że dzisiejsza próba odłączania go od respiratora może nie być ostatnią. - W każdej chwili pomoc maszyny może być jeszcze potrzebna - mówi reporterce RMF FM Agnieszce Burzyńskiej rzecznik Centrum Zdrowia Dziecka Paweł Trzciński. Po ostatnich perturbacjach lekarze wolą być ostrożni i nie wypowiadać się zbyt optymistycznie. Optymistyczne jest jednak to, że chłopiec jest przytomny, słucha bajek, a nawet ogląda telewizję i powoli wraca do zdrowia. Być może w ciągu następnych kilku dni zostanie podjęta decyzja o przeniesieniu Tomka z intensywnej terapii na oddział chirurgiczny, gdzie czeka go jeszcze długa rehabilitacja. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");