- Pacjent znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Jest w stanie ciężkim. Funkcjonowanie przeszczepionego narządu nie jest zadowalające. Możemy się spodziewać innych powikłań - powiedziała dr Ludmiła Bacewicz, zastępca kierownika Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów CZD, podczas briefingu prasowego. Podkreśliła, że dopiero za kilka dni będzie można w pełni ocenić stan zdrowia chłopca. Tomek jest teraz w stanie śpiączki. Nie widziała się z nim jeszcze jego matka. Ciężki stan dziecka Przedstawicielka CZD dodała, że przeszczep trwał od godz. 7 do 17, był "niezwykle trudny i miał ciężki przebieg". - Dawcą wątroby dla Tomka było dziewięcioletnie dziecko. Narząd przywieziono z daleka. Jego pobranie nastąpiło w nocy - poinformowała. Bacewicz zaznaczyła, że tym razem pod względem wieku i wagi dawca narządu był zbliżony do Tomka, więc lekarze spodziewali się, że narząd jest dla chłopca właściwy. W czwartek do godz. 12 sześciolatkowi usunięto przeszczepioną wątrobę i przygotowano miejsce na nowy narząd. - Usunięcie narządu było bardzo trudne, towarzyszyło mu dosyć znaczne krwawienie z jamy brzusznej, wobec tego stan chłopca był ciężki już podczas tego zabiegu - podkreśliła specjalistka. To była niezwykle trudna operacja Od godz. 12 do 17 trwał już właściwy zabieg retransplantacji, czyli ponownego przeszczepu. Bacewicz wyjaśniła, że zabieg był utrudniony o tyle, że Tomek przeszedł już wcześniej transplantację, a po operacji wystąpiły liczne komplikacje i chłopiec musiał być jeszcze kilkukrotnie operowany. - Mam nadzieję, że będzie szybciej dochodził do siebie niż poprzednio, ale czekają go wszystkie etapy, które przechodziliśmy już wcześniej dzień po dniu - mówił przed briefingiem rzecznik CZD Paweł Trzciński. Na początku sierpnia Tomek zatruł się muchomorem sromotnikowym. Niemal w ostatniej chwili, 17 sierpnia, lekarzom Centrum Zdrowia Dziecka udało się przeprowadzić przeszczep wątroby. Organ pochodził od zmarłego 25-letniego mężczyzny. Dziecko przeszło szereg operacji W sumie chłopiec przeszedł w CZD kilka operacji (m.in. odtworzenia dróg żółciowych). Podczas pobytu w szpitalu chorował też na zapalenie płuc. Pod koniec września okazało się jednak, że z powodu komplikacji żółciowych przeszczepiona dziecku wątroba wymaga wymiany. - Stan chłopca jest stabilny, ale utrzymujące się komplikacje żółciowe sprawiają, że z tą wątrobą nie mógłby opuścić szpitala. Oczy i skóra Tomka są zażółcone, a interwencja chirurgiczna nie usunęła komplikacji - tłumaczył wówczas Trzciński. Śmiertelne niebezpieczne grzyby Przy zatruciu grzybami umiera co drugie dziecko - przestrzega rzecznik praw dziecka Marek Michalak, apelując, by przez niefrasobliwość dorosłych nie narażać dzieci na utratę zdrowia czy nawet śmierć. "Jako Rzecznik Praw Dziecka apeluję i proszę o zwrócenie szczególnej uwagi na ochronę zdrowia i życia najmłodszych. Przypominam, że obowiązek tej ochrony spoczywa na nas dorosłych - rodzicach i opiekunach. Bez spożywania grzybów da się żyć, szczególnie nie są one zalecane dla dzieci" - napisał rzecznik w specjalnym oświadczeniu. Michalak podkreślił, że w Polsce co roku odnotowuje się od 500 do 1000 przypadków zatruć grzybami. Prawie 60 osób umiera z powodu zatrucia nimi, a 1/3 ofiar stanowią dzieci. "Statystyki pokazują, że przy zatruciu grzybami umiera co drugie dziecko i że najwięcej śmiertelnych przypadków jest wśród najmłodszych, głównie do 14. roku życia" - zaznaczył rzecznik praw dziecka.