Dyrektor placówki mówi, że taka była wola matki. Ta jednak zaznacza, że córka nie otrzymała pomocy. - Żadnego pogotowia, żadnego zastrzyku. To mnie dziwi - mówi matka dziewczynki. - Wyjaśniamy wszystko. Nie będę udzielała informacji, zanim nie dowiemy się wszystkiego dokładanie - powiedziała Jolanta Rostkowska, dyrektor szkoły podstawowej w Olszewie-Borkach.