Do wypadku doszło w jednym z sadów. Polonez, którym jechali ojciec i syn zjechał z drogi gruntowej i uderzył w drzewo. Policjanci zostali wezwani na miejsce przez pogotowie. Okazało się, że za kierownicą auta siedziało 6-letnie dziecko. Siła zderzenia była tak duża, że chłopiec został poważnie ranny i przewieziono go do szpitala. Jego 39-letni ojciec miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu ma zostać przesłuchany.