Według ustaleń policji chłopiec wykorzystując chwilową nieuwagę opiekunów wziął wiatrówkę, która stała w kotłowni domu i strzelił z niej do swojej siostry. Dziewczynkę, która została trafiona w lewe przedramię natychmiast przewieziono do szpitala w Siedlcach. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja ustala, dlaczego w lufie broni znajdował się śrut i czy na tę wiatrówkę wymagane było zezwolenie. Wiatrówka była własnością ojca dzieci.