Białoruscy strażacy zwyciężyli w zawodach także rok temu. W tym roku pokonali trasę w niecałe 4 minuty i 45 sekund. Drugie miejsce zajęła ekipa z Poznania, trzecie - z Krakowa. Wbiegły na 30 piętro PKiN w czasie krótszym niż 5 minut. W zawodach stratowało 49 ekip, które zakwalifikowały się w eliminacjach wojewódzkich, a także zespoły z Białorusi, Czech i Niemiec. - Zawody polegają na tym, że trzyosobowe ekipy strażaków ubranych w strój taki sam, w jakim biorą udział w akcjach ratowniczo- gaśniczych, czyli kombinezon, buty, rękawice, aparat powietrzny, przy pomocy którego oddychają - cały sprzęt waży ponad 20 kg - wbiegają na 30 piętro. Na piętrach są porozstawiani sędziowie, którzy mierzą czas - wyjaśnił Piotr Tabencki z zespołu prasowego warszawskiej Straży Pożarnej. Jak podkreślił, po raz pierwszy zawodom towarzyszył festyn zorganizowany przede wszystkim z myślą o dzieciach oraz wystawa zabytkowych samochodów strażackich. - Są tu stanowiska grup ratownictwa wodnego, chemicznego, grupy poszukiwawczej z psami, można skoczyć z podnośnika na poduszkę, zbudować wieżę ze skrzynek - staraliśmy się zapewnić wiele atrakcji - powiedział Tabencki. Młodzi kandydaci na strażaków mieli okazję m.in. przejechać się strażackim MELEXEM oraz quadem, spróbować swoich sił na ścianie wspinaczkowej, wykąpać się w pianie gaśniczej, ugasić czerwonego kura przy pomocy prawdziwych sikawek i sfotografować się w przebraniu strażaka. Impreza cieszyła się wielkim zainteresowaniem starszych i młodszych warszawiaków.