Imprezę organizuje 30 maja w Warszawie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Dzieci, które przyjdą w tym dniu na warszawski plac Piłsudskiego dowiedzą się także m.in. jak zachować się wobec agresywnego psa, będą mogły też uczestniczyć w wielu atrakcyjnych pokazach sprzętu i wyposażenia służącego zapewnianiu bezpieczeństwa. Będzie można zobaczyć m.in. nowoczesny ambulans, wóz strażacki z 37-metrowym podnośnikiem, pojazd do wykrywania skażeń, roboty pirotechniczne i patrolowe motocykle. Chętni będą mogli dowiedzieć się jak działa kamera termowizyjna czy sprawdzić jak powstaje portret pamięciowy. Nie zabraknie dynamicznych akcji - zaplanowano m.in. prezentację sprawności antyterrorystów i działań straży granicznej. Będzie także pokaz tresury psów. Dzieci z pewnością ucieszą liczne gry i konkursy. Imprezę pod patronatem pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, organizuje Biuro Bezpieczeństwa Narodowego we współpracy m.in. z wojskiem, policją, strażą pożarną, pogotowiem ratunkowym i strażą graniczną. - To wspólne przedsięwzięcie administracji prezydenckiej i administracji rządowej, zorganizowane z okazji Dnia Dziecka, ale myślę, że znaczące troszkę więcej na przyszłość - ocenił we wtorek szef BBN Władysław Stasiak. Zapewnił, że - wbrew sugestii jednego z dziennikarzy - impreza nie jest sposobem na "ocieplenie" wizerunku prezydenta. - Z jednej strony to edukacja najmłodszych, z drugiej "oswajanie" z instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo - siłami zbrojnymi, policją, strażą graniczną czy za ratownictwo - jak pogotowie czy straż pożarna. To bardzo ważne by młodzi Polacy identyfikowali się z nimi - wyjaśnił Stasiak. - W każdym kraju, gdzie kreuje się długofalową politykę bezpieczeństwa, trzeba myśleć o budowie bezpieczeństwa od podstaw - dodał.