Policjanci z komendy na Woli zostali zaalarmowani w nocy, że pijana matka opiekuje się dziewięciodniową córeczką. Funkcjonariuszy powiadomili przechodnie. "Kobieta, idąc chodnikiem, trzymała w ręku nosidełko z dzieckiem. W pewnej chwili potknęła się i z nosidełka dziecko wypadło jej na trawę. Od razu chwyciła je i włożyła do nosidełka, przykrywając kocykiem. Dziecko płakało i to zwróciło uwagę przechodniów" - przekazała w środę policja. Świadkowie zdarzenia od razu zareagowali i zaopiekowali się niemowlęciem. "Jego matka próbowała jak najszybciej oddalić się z miejsca. Uniemożliwili jej to przechodnie do czasu przybycia patrolu policji" - poinformował w środę zespół prasowy Komendy Rejonowej Policji na Woli. Badanie alkomatem wykazało, że 30-latka ma ponad promil alkoholu w organizmie. Jej córeczka trafiła do szpitala, a kobieta została zatrzymana. Usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia. Sprawą zajęli się również policjanci z wydziału profilaktyki społecznej, nieletnich i patologii, którzy przekazali materiały do sądu rodzinnego. 30-latce grozi do pięciu lat więzienia.