29-latek wszedł do przechowalni owoców i zmarł

Oprac.: Karolina Gawot

Policjanci, którzy przybyli na miejsce przed przyjazdem pogotowia, próbowali reanimować poszkodowanego, jednak bezskutecznie. Okazało się, że mężczyzna spod Błędowa (woj. mazowieckie) nie zastosował się do zasad panujących w beztlenowym pomieszczeniu.

29-latek wszedł do przechowalni i zmarł
29-latek wszedł do przechowalni i zmarł Policja Mazowiecka PUSTE

29-latek z okolic Błędowa wszedł do komory z jabłkami i stracił przytomność. Okazało się, że nie był przygotowany na warunki w chłodzonym pomieszczeniu. Jak informuje grójecka policja, to kolejny taki przypadek w ostatnim czasie. 

- Podobne zdarzenia miały już miejsce na terenie powiatu grójeckiego, dlatego apelujemy o rozwagę i zadbanie o własne bezpieczeństwo. Podstawową zasadą jest uprzytomnienie sobie, że komora kontrolowanej atmosfery jest pomieszczeniem beztlenowym, czyli śmiertelnie niebezpiecznym dla człowieka - przekazała nadkom. Agnieszka Wójcik z Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.

Błędów. Mimo reanimacji mężczyzna zmarł

Grójecka komenda otrzymała zgłoszenie na temat pracownika, który wszedł do przechowalni. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, rozpoczęli reanimację, którą dalej przejęła załoga karetki. Mimo że próba przywrócenia czynności życiowych trwała blisko godzinę, mężczyzna zmarł.

Do komory można wejść tylko po uprzednim przygotowaniu. Są dwie możliwości - należy albo komorę rozhermetyzować i napowietrzyć, czyli doprowadzić do bezpiecznego stężenia tlenu w komorze, albo użyć aparatu tlenowego.

"Wydarzenia": Złodziej przebrany za kobietę kradł kosmetyki i gadżety erotycznePolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?