Widowisko jest częścią oficjalnych obchodów 30. rocznicy wydarzeń Sierpnia 1980 r. zorganizowanych przez Europejskie Centrum Solidarności. O szczegółach opowiadano na czwartkowej konferencji prasowej. Wydarzenie składa się dwóch części. Pierwszą z nich będzie premierowy pokaz filmu dokumentalnego o sierpniowym strajku w Stoczni Gdańskiej "Nie byliśmy bohaterami. Strajk oczami kobiet". Cztery kobiety: Irena Oleszek, Bożena Ptak, Bożena Rybicka-Grzywaczewska oraz Henryka Krzywonos-Strycharska - opowiadają w nim o swoich wspomnieniach i przeżyciach podczas strajku w Stoczni Gdańskiej. - Nie jestem bohaterką (...). To nie my, ale cała Polska wygrała w sierpniu 1980 - mówiła w czwartek dziennikarzom Henryka Krzywonos-Strycharska. Jak podkreśliła, dzięki wydarzeniom sprzed 30 lat, "dzisiaj w Polsce mamy wolność, tym bardziej należy dbać o to, aby nic z tego nie stracić". - W 1980 roku słowo "solidarność" było niezwykle ważne, ale dla mnie było ważne w całym życiu. Solidarnie wychowałam dzieci, solidarnie "trzymam" z moimi kolegami, (...) solidarnie się dzielę z innymi, solidarnie żyję - mówiła. W filmie wykorzystano dotychczas niepokazywane archiwalne materiały filmowe i˙dźwiękowe, zgromadzone w Filmotece Narodowej. Pomysłodawcami scenariusza do filmu są Krystyna Zachwatowicz, Andrzej Wajda, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności o. Maciej Zięba oraz polityk i były poseł Paweł Łączkowski. Opiekę artystyczną nad filmem objął Andrzej Wajda, autorem muzyki jest Michał Lorenc. Drugim wydarzeniem, które w niedzielę odbędzie się w Hucie Warszawa, będzie spektakl muzyczny pt. "21" w˙reżyserii Jarosława Stańka i Jerzego Jana Połońskiego. Weźmie w nim udział 80-osobowa grupa młodych aktorów, tancerzy i˙muzyków m.in.: Karolina Kalina, Wojciech Brzeziński, Justyna Sieniawska. Sceną dla artystów będzie specjalnie zaaranżowana hala dawnej ciągarni w Hucie Warszawa; do dyspozycji artystów będzie industrialna przestrzeń o długości 400 metrów i szerokości 60 metrów. W spektaklu zostaną wykorzystane m.in. oryginalne stroje z epoki i wyposażenie huty - koparki, wózki, rampy. Jarosław Staniek podkreślał, że projekt jest próbą odpowiedzenia na pytania, jak zachowałby się współczesny dwudziestolatek w˙roku 1980, czy wytrzymałby presję strajku solidarnościowego, jak zareagowałby na rozłąkę z rodziną? Tytuł spektaklu "21" nawiązuje do postulatów gdańskich. - O te postulaty walczyli ludzie Solidarności. Z tych postulatów chyba dopiero siódmy dotyczył spraw socjalnych, a pierwsze dotyczyły wolności człowieka, walki o prawa obywatelskie i godność - mówił Jerzy Jan Połoński. Musical ma w pewnym stopniu - jak zauważył - przypominać reality show. - Scena, na której będziemy grać, jest ogromna, wręcz nie do ogarnięcia przez oko człowieka. Dlatego musimy widzom przybliżać sceny aktorskie - do tego posłużą kamery, dzięki którym na zawieszonych bliżej widowni ekranach będzie widać, co się dzieje. Trochę będzie to rodzajem podglądania aktorów - tłumaczył Połoński. Muzykę do musicalu 21, podobnie jak do filmu "Nie byliśmy bohaterami. Strajk oczami kobiet", skomponował Michał Lorenc, natomiast choreografię opracował Jarosław Staniek. Podczas czwartkowej konferencji podsumowano również akcję "Znaczek - Podziękujmy Solidarności", zorganizowaną przez Europejskie Centrum Solidarności. Jej celem było zachęcenie Polaków do noszenia przypinek z napisem Solidarność oraz fotografowanie się z kartą z napisem "30. rocznica Sierpnia'80 - Dziękuję". Na profilu portalu Facebook można było zamieścić swe zdjęcia i podzielić się refleksją na temat Solidarności. Jak poinformował szef Centrum o. Maciej Zięba do projektu udało się zaangażować ponad 1,5 tys. osób, w tym artystów, sportowców, dziennikarzy. Zdjęcie ze znaczkiem lub kartką Solidarności zrobili sobie m.in. Grzegorz Miecugow, Tomasz Majewski, Rafał Królikowski czy Hirek Wrona. Wszystkie zebrane fotografie trafią na baner upamiętniający 30. rocznicę Sierpnia 1980.