Stołeczna straż miejską podała, że w piątek wieczorem funkcjonariusze z oddziału specjalistycznego patrolowali nadwiślańskie bulwary. Tuż przed godz. 22 podbiegł do nich młody mężczyzna, który poinformował, że jego kolega został dźgnięty nożem w szyję. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Na pobliskim murku siedział 19-latek z krwawiącą raną z lewej strony szyi. Wezwano pogotowie ratunkowe. Jeden ze strażników założył opatrunek na ranę i uciskał ją do przyjazdu karetki. W tym czasie drugi z funkcjonariuszy ustalił świadków zdarzenia. Rysopisy sprawców zostały przez radiostację przekazane innym strażnikom patrolującym bulwary i ich okolice. Kwadrans po zgłoszeniu zdarzenia przez radiostacje jeden z patroli zauważył dwóch młodych mężczyzn odpowiadających rysopisom przekazanym przez świadków. Zostali oni zatrzymani. Jednak ich nerwowe zachowanie i niespójne tłumaczenie wzbudziło podejrzenie strażników, że mogą to być sprawcy napaści. Młodszy z zatrzymanych ma 16 lat. Przy 23-latku znaleziono i zabezpieczono składany nóż, który mógł być narzędziem ataku. Wezwano jeszcze jedną załogę straży miejskiej i patrol policji. Zatrzymani mężczyźni zostali rozpoznani przez świadków i przekazani policji. Napadnięty 19-latek został natomiast przewieziony do szpitala. Zatrzymanymi zajmie się teraz sąd. Za próbę zabójstwa grozi nawet dożywocie.