Jak poinformowała w środę Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, nastolatek zaatakował sąsiadów, bo chciał się na nich zemścić m.in. za to, że zwracali mu uwagę, gdy hałasował. - Najpierw wyważył drzwi do ich mieszkania, a następnie nożem zaatakował kobietę i mężczyznę. Zadał im kilka ciosów, po czym uciekł. Małżeństwo trafiło do szpitala. Ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo - powiedziała Kędzierzawska. O zajściu policję powiadomili inni mieszkańcy budynku w podwarszawskim Piasecznie. Kędzierzawska dodała, że tydzień temu ten sam nastolatek, Paweł R. wraz z 19-letnim kolegą pobił i okradł z telefonu komórkowego obywatela Niemiec. Obaj sprawcy zostali wtedy zatrzymani, ale sąd rodzinny zdecydował o wypuszczeniu 16-latka. - Teraz funkcjonariusze wnioskowali do sądu, by rozważył on czy 16-latek może odpowiadać jak osoba dorosła. Sąd zdecydował jednak o umieszczeniu go w schronisku dla nieletnich - powiedziała Kędzierzawska.