Jak poinformowała w piątek ordynator oddziału Małgorzata Galon, chłopiec został wypisany w stanie ogólnym dobrym. Pacjent ten trafił na oddział zakaźny płockiego WSzZ w minioną niedzielę, po tym jak w trzeciej dobie od jego przylotu do Polski zaczął wykazywać objawy grypowe - chłopiec na stałe mieszka w Kanadzie, a do kraju przyleciał na wakacje razem z babcią. Już w drugiej dobie po hospitalizacji nie wykazywał on objawów chorobowych. Na oddziale zakaźnym płockiego WSzZ przebywa jeszcze dwoje pacjentów, u których potwierdzono zakażenie wirusem grypy A/H1N1, a którzy mieli wcześniej kontakt z 13-letnim chłopcem. "Stan tych pacjentów jest stabilny" - powiedziała Galon. Czwarta osoba, u której podejrzewano zakażenie wirusem grypy A/H1N1, ale ostatecznie go nie potwierdzono, została wypisana do domu z oddziału zakaźnego płockiego WSzZ jeszcze w czwartek. Według powiatowego inspektora sanitarnego w Płocku Romualda Ostrowskiego, nadzorem epidemiologicznym objęte są osoby, w tym rodziny, które miały kontakt zarówno z 13-letnim chłopcem, jak i z dwójką pozostałych osób, które są jeszcze leczone w związku z zakażeniem wirusem grypy A/H1N1. - Nowych zgłoszeń o objawach grypy u innych osób w chwili obecnej nie ma - dodał Ostrowski. W przypadku potwierdzenia A/H1N1 bez powikłań leczenie przeciwwirusowe trwa zazwyczaj do pięciu dni, natomiast nadzór epidemiologiczny osób mających styczność z chorym prowadzony jest przez siedem dni od ostatniego kontaktu. Wirus A/H1N1 to nowy szczep - mieszanka świńskich, ludzkich i ptasich wirusów grypy. Objawy świńskiej grypy są podobne do tych towarzyszących grypie sezonowej. Występuje gorączka, osłabienie, brak apetytu, kaszel, a u niektórych osób także katar, ból gardła, nudności, wymioty i biegunka. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w ponad stu krajach na grypę zachorowało dotychczas ponad 67 tys. osób - ponad 300 zmarło.