Marszowi przewodniczyli m.in. były premier Izraela Szymon Peres i wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Przed południem pojawiły się informacje, że w marszu weźmie udział gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger. Okazały się one jednak plotkami. Sygnałem do wymarszu był dźwięk szofaru, baraniego rogu pasterskiego. Używali go starożytni Hebrajczycy podczas ceremonii religijnych. Uczestnicy Marszu Żywych przeszli 3-kilometrową trasę - zwaną Drogą Śmierci - do byłego Auschwitz II-Birkenau, gdzie zaplanowano uroczystość ku czci ofiar zagłady. Gdy kolumna doszła do Bramy Śmierci w byłym obozie Auschwitz II - Birkenau, rozległa się syrena. Uczestnicy Marszu chwilą ciszy oddali hołd zgładzonym. Krótko potem droga obozowa do pomnika ofiar obozu zapełniła się żydowską i polską młodzieżą z narodowymi flagami. Wchodzącym na teren obozu towarzyszyła odczytywana przez lektora niekończąca się lista nazwisk młodych ofiar, których Niemcy zgładzili w Auschwitz. Szymon Peres powiedział, że gdy dziś zadaje się pytanie o to, kto jest Żydem, można odpowiedzieć, że to osoba, która może walczyć o swoje prawa. - To tysiące osób, które wierzą w pokój, ale i są skoncentrowane także na obronie prawa człowieka do życia - mówił Peres. Peres nawiązał także do słów prezydenta Iranu, który podważał istnienie holocaustu. Izraelski polityk chciałby, by przyjechał on do b. Auschwitz i zobaczył "buty bez dzieci, włosy bez kobiet, okulary bez oczu". Wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski mówił do uczestników Marszu Żywych, że trudno żyć bez wiary w samego siebie i w drugiego człowieka. - Tu w Auschwitz ta wiara była wystawiona na najcięższą próbę. Tu w Auschwitz nasza wspólna obecność stanowi dowód zwycięstwa dobra nad złem - powiedział Komorowski. Szymon Peres zwiedził też Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau. W byłym Auschwitz I Peres obejrzał muzealne ekspozycje w blokach: 4 i 5, gdzie zgromadzono między innymi walizki z nazwiskami i rzeczy osobiste ofiar. Rzeczy te ocalały mimo podpalenia magazynów przez hitlerowców. Peres zwiedził także ekspozycję poświęconą martyrologii Żydów w bloku 27, tak zwany Blok Śmierci, oraz budynek krematorium.W księdze pamiątkowej muzeum wpisał: "To się już nigdy nie powtórzy". Główna uroczystość Marszu Żywych zakończyła się odmówieniem kadiszu. Kadisz jest w judaizmie modlitwą będącą składnikiem wszystkich zbiorowych modłów żydowskich. Odmawia ją także mężczyzna przez cały rok po śmierci bliskiego członka rodziny i w każdą rocznicę jego zgonu (jarcajt). Kadisz wymaga minjanu, czyli obecności 10. dorosłych mężczyzn.