Trzech aktorów teatru Cricot 2 zamieniło się w pomniki, aby uczcić pamięć zmarłego 22 lata temu założyciela, reżysera i aktora słynnego teatru, ich przyjaciela - Tadeusza Kantora. Ukazane sceny - Dwóch Chasydów z deską ostatniego ratunku oraz obłożonego tobołami Żyda Wiecznego Wędrowca - pochodziły z przedstawień autorstwa Kantora: "Kurka wodna" i "Nigdy już tu nie powrócę". Aby podziwiać zastygłych w bezruchu na 15 minut artystów, mimo mrozu, przed Archiwum Ośrodka dokumentacji sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka przyszło wielu krakowian i turystów. "Oddajemy hołd Kantorowi. Te pomniki miały stanąć w Hucisku pod Krakowem, gdzie artysta wybudował domek, i miały być z drewna. Nie doczekał się postawienia tych pomników, dlatego my, po jego śmierci, robimy tu te jego pomniki" - powiedział w sobotę PAP Jan Książek. "Smutne, że odszedł. Coraz bardziej go brakuje" - dodał i podkreślił, że największym przyjacielem Kantora była sztuka, a nie on i Janiccy. Z okazji 22-lecia śmierci Kantora w piątek w Galerii-Pracowni Tadeusza Kantora przy ul. Siennej otwarta została również wystawa, na której można zobaczyć rzeźbę Nathaniela Mellorsa z Amsterdamu i instalację islandzkiego artysty Egilla Saebjoernssona. W sobotę i niedzielę na Scenie przy ul. Starego Teatru Bagatela odbędą się także performanse, wykłady, pokazy instalacji i filmów kilkunastu współczesnych artystów z różnych krajów. Tadeusz Kantor urodził się w 1915 r. w Wielopolu Skrzyńskim (obecnie woj. podkarpackie), zmarł 8 grudnia 1990 r. w Krakowie. Założyciel słynnego Teatru Cricot 2 był reżyserem, malarzem, scenografem, aktorem we własnych przedstawieniach i wykładowcą krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych ASP.