Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Krakowskiego Bractwa Kurkowego Marian Satała wygrał ten, który strącił z tarczy ostatni fragment kura. Zwycięzca, który otrzymał w nagrodę m.in. samochód peugeut 107, po zawodach pochwalił się, że jego stryj - Marian Żyglewicz - był także "Królem Kurkowym" w 1947 r. w Pleszewie. W sobotę na Rynku Głównym odbędzie się uroczysta intronizacja czyli przekazanie władzy nowemu krakowskiemu Królowi Kurkowemu, którym został prof. Czesław Dźwigaj. Symbole władzy odbierze także wybrany po raz szósty Mały Król Kurkowy, którym została dziewczynka - Weronika Saganiak. Druga podczas piątkowego strzelania była Hanna Wiza (Tarnowo Podgórne z Wielkopolski), a trzeci Michał Garstkiewicz (Poznań). W zawodach wzięło udział 310 zawodników, z których 9 awansowało do finału. Jubileuszowy zjazd z okazji 750-lecia istnienia krakowskiego Bractwa Kurkowego - na który zjechało półtora tysiąca osób - potrwa do niedzieli. Do Krakowa przyjechali członkowie Bractw Kurkowych z całej Polski, z Niemiec, Holandii, Włoch, Austrii i Belgii. Są także władze Europejskiego Stowarzyszenia Bractw Strzeleckich (EGS). Początki Bractwa Kurkowego w Krakowie są związane z lokacją miasta na prawie magdeburskim w 1257 r. Obowiązkiem braci strzeleckiej była obrona grodu przed najeźdźcami. W tym celu ćwiczyli oko i dłoń, strzelając do drewnianego kura. Obecnie do bractwa należą rzemieślnicy, przedsiębiorcy, artyści. Członkiem bractwa może być każdy pełnoletni i niekarany obywatel Krakowa, który odbył roczny staż kandydacki, ma nieskazitelną opinię i opinie polecające od dwóch braci. Honorowymi członkami krakowskiego bractwa zostali przed laty m.in. papież Jan Paweł II, były prezydent Lech Wałęsa i były prezydent Polski na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.