Poprawia się sytuacja powodziowa w Małopolsce. Poziom wody na większości potoków i rzek opada. W poniedziałek wieczorem alarm powodziowy obowiązywał tylko w powiecie Dąbrowa Tarnowska oraz w sołectwach Witów i Dzianisz na Podhalu - podało małopolskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. W poniedziałek w ciągu dnia kolejne powiaty i gminy odwołały alarmy i pogotowia przeciwpowodziowe.Wieczorem pogotowie przeciwpowodziowe obowiązywało jeszcze w trzech gminach: Brzeszcze (pow. oświęcimski), Gnojnik (pow. brzeski) oraz Gorlice (pow. gorlicki). Poniedziałek nie upłynął jednak spokojnie wszystkim mieszkańcom Małopolski. W miejscowości Jabłonka w powiecie nowotarskim wichura uszkodziła dachy na pięciu budynkach mieszkalnych i ośmiu gospodarczych. W kilku z tych budynków, wichura uszkodziła nie tylko poszycia, ale także konstrukcje dachowe, w dwóch budynkach naruszone zostały ściany. - Nadzór budowlany ocenia na miejscu czy budynki nadają się do użytkowania - powiedział zastępca komendanta nowotarskiej straży pożarnej, Stanisław Galica. Po południu w Olkuszu ulewa zalała ulice, chodniki i piwnice. Podtopionych zostało 17 budynków. Woda z potoków i rzek spływa do Wisły, która jako jedyna w regionie przekracza stan alarmowy - o 10 cm w Jawiszowicach. Stany ostrzegawcze przekroczone są jeszcze na Wiśle w Karsach - o 29 cm i na Kamienicy w Łabowej - o 22 cm. Małopolscy strażacy wciąż usuwają skutki podtopień z ostatnich dni. Pompują wodę z rozlewisk, udrażniają przepusty, usuwają namuliska, transportują żywność oraz wodę. W poniedziałek tereny najbardziej dotknięte przez powódź, m.in. wieś Radwan w północno-wschodniej części województwa, odwiedził premier Donald Tusk, który oglądał straty wyrządzone przez wodę, rozmawiał z mieszkańcami i miejscowymi władzami.