Oburzenie wywołało samo hasło napisane po angielsku, ale także to, że plakat przedstawia obozowe baraki otoczone drutem kolczastym. Połączenie słów "Do Auschwitz z powrotnym biletem" i plakatu jednoznacznie przypomina koszmar II wojny światowej. - Być może jest faktycznie nietrafny. Uzgodniliśmy z Państwowym Muzeum w Oświęcimiu, że podejmiemy się na nasz koszt usunięcia wszystkich plakatów na terenie miasta - mówi prezes firmy transportowej Tomasz Stanko. Plakaty znikną jeszcze dziś - obiecuje prezes Stanka. Firma przeprosi też osoby, które poczuły się obrażone treścią plakatu.