Wszystko wskazuje na to, że dwaj chłopcy z chrzanowskiego osiedla Południe postanowili "zabawić się" z kotem sąsiadki. Schwytali zwierzę, a potem taśmą klejącą obwiązali mu przednie i tylne łapy, tak by nie mógł uciec. Założyli też zwierzęciu pętlę na szyje. Potem, jak ustaliła chrzanowska policja, tak długo podrzucali kota, aż zdechł. - We wtorek około godz. 16.20 na policję zadzwoniła zdenerwowana mieszkanka miasta, która twierdziła, że dwóch nastolatków zakatowało jej kota. Do zdarzenia doszło przy ul. Urbańczyka w Chrzanowie w rejonie jednego z bloków. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce incydentu, znaleźli zwłoki zwierzęcia, które nadal było związane. Nawet funkcjonariusze, którzy niejedno w swojej pracy widzieli, byli wstrząśnięci tym okrucieństwem - mówi Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji. Policjanci ustalili wstępnie, że sprawcami są prawdopodobnie 13 i 14-latek, którzy mieszkają na os. Południe i są uczniami jednego z chrzanowskich gimnazjów. Jeżeli te informacje się potwierdzą, policja skieruje w ich sprawie materiały do sądu rodzinnego, który zdecyduje o dalszym losie nieletnich. Znęcanie się nad zwierzęciem jest w świetle polskiego prawa przestępstwem, za które grozi kara grzywny, ograniczenia, a nawet pozbawienia wolności do dwóch lat. LIZ