- Turyści powiadomili o tym ratownika dyżurującego w schronisku w Morskim Oku. Nic więcej nie wiadomo, bo nie chcieli podchodzić za blisko. Z centrali TOPR w Zakopanem wyruszył do Morskiego Oka samochód z trzema ratownikami, którzy zajmą się zwłokami - powiedział dyżurny. Ratownicy nie wykluczają, że mogą to być zwłoki poszukiwanego od rana turysty, który w czwartek wyszedł ze schroniska w Dolinie Pięciu Stawów i nie wrócił na noc do kwatery