Jak poinformowano w poniedziałek na oficjalnej stronie internetowej klubu na mecze Sandecji zaczął uczęszczać jeszcze przed II wojną światową. Wówczas pełnił na sądeckim stadionie funkcję porządkowego. "Zarząd klubu pragnie złożyć rodzinie najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia. Pan Jan Płachta, najstarszy kibic Sandecji na zawsze pozostanie w naszej pamięci" - napisano. Sądecki dziennikarz Jerzy Cebula w rozmowie przypomniał, że ostatni raz zmarły był na stadionie w Nowym Sączu podczas spotkania z Olimpią Grudziądz (1 września 2012 r.). Wówczas gospodarze pokonali zespół z Pomorza 2:0. - Zacząłem chodzić na mecze Sandecji w latach 70. ubiegłego wieku. Już wówczas pan Jan był kibicem o bardzo długim stażu. Nawet po porażce wynajdywał jasne strony występu sądeckich piłkarzy. Zawsze wierzył, że następny mecz skończy się ich zwycięstwem - wspomina Cebula. Były rzecznik prasowy sądeckiego klubu, obecnie menadżer sportowy Dariusz Grzyb proponuje, aby krzesełko, które zajmował na stadionie Jan Płachta na zawsze już pozostało puste: "Był to człowiek, który mnie ujął swoją serdecznością, dużą wiedzą na temat naszego zespołu, jak i piłkarstwa. Podziwiałem też formę fizyczną w jakiej się znajdował, mimo pięknego wieku jakiego się doczekał". Jak zapewnił Michał Śmierciak - obecny rzecznik Sandecji - klub myśli o formie uhonorowania zmarłego kibica. Jan Płachta urodził się 9 lutego 1909 r. (rok przed założeniem Sandecji). Pochodził z Jurkowa, a w Nowym Sączu mieszkał od 1934 r.