Włamywacz, który na miejscu raczył się koniakiem, znużony położył się do łóżka właściciela i zasnął. Obudzili go policjanci, którzy zostali wcześniej powiadomieni o dokonanych na ciężkowickim Rynku włamaniach. Ostatecznie 59-letni mężczyzna trafił do aresztu. Włamywacz dostał się do budynków po wybiciu szyb. Zabrał z nich kilka konserw i słoików z przetworami oraz wino i puszkę piwa. - Policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Tarnowie udowodnili mężczyźnie dokonanie innych przestępstw - mówi Olga Żabińska, rzeczniczka prasowa tarnowskiej policji. - 59-latek włamał się także do domu w Bruśniku, zabierając z niego 680 zł. Usiłował też włamać się do pięciu altanek przy ul. Dwernickiego w Tarnowie. W przeszłości mężczyzna był już karany .Teraz działał w warunkach recydywy, za co grozi mu nawet do 15 lat więzienia. Na razie przebywa w areszcie tymczasowym. ZIOB