Na Dolnym Śląsku na razie nie ma mowy o szusowaniu, co najwyżej o nieśmiałych zjazdach. W Szklarskiej Porębie można zjeżdżać z Puchatka, w Zieleńcu działają wyciągi Mieszko i Nartorama. Warunki nie zachwycą jednak wytrawnych narciarzy. Goprowcy przestrzegają przed pieszymi wycieczkami w góry. Niektóre szlaki są oblodzone, pada delikatna mżawka, czasami mokry śnieg, a to niezbyt sprzyjające warunki do górskich spacerów. Słuchaj Faktów RMF FM