O tytuł ubiegało się 18 europejskich metropolii. Jest on przyznawany z dwuletnim wyprzedzeniem (w 2020 roku na rok 2022, w 2021 na 2023). Konkurs organizuje Komisja Europejska, a o tytuł mogą walczyć miasta mające więcej niż 100 tys. mieszkańców, które podejmują działania na rzecz poprawy jakości życia i ochrony środowiska. W listopadzie ubiegłego roku Kraków zakwalifikował się do grona 18 kandydatów."Był to sygnał, że podjęte działania, mające na celu poprawę jakości życia mieszkańców, wpisują się w długofalową strategię, jaką powinny podejmować współczesne miasta" - zaznacza dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie Piotr Kempf. Jak podkreślił, Kraków wystartował w konkursie po raz pierwszy, a do tej pory za pierwszym razem żadnemu z europejskich miast nie udało się wejść do finału. "Choć nie mamy szans na wygraną, bo zwycięzca zostanie wybrany spośród czterech ścisłych finalistów uważamy, że mamy nobilitującą pozycję" - podkreślił Kempf. Do ścisłego finału eksperci zakwalifikowali Grenoble, Dijon, Tallin oraz Turyn. Majchrowski: To nasz wspólny sukces "Kraków w niektórych z kategorii zajął bardzo wysokie miejsca, a rozdział dotyczący wody został oceniony najlepiej spośród wszystkich 18 miast kandydujących" - powiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. "To nasz wspólny ogromny sukces. Wiele pięknych miast z całej Europy znalazło się za nami m.in. Lyon, Sofia, Zagrzeb, Budapest, Belgrad a z Polski Katowice, Gdańsk i Poznań. To utwierdza mnie w przekonaniu, że droga, którą rozwija się Kraków jest dobra, a ocena naszej kandydatury daje podstawy o ubieganie się o ten zaszczytny tytuł w przyszłym roku" - dodał. 12 kategorii Dyrektor Kempf powiedział, że miasta kandydujące do tytułu były oceniane w 12 różnych kategoriach m.in. jakości wody, gospodarki ściekami, bilansu energetycznego miasta, transportu miejskiego, zarządzania przestrzenią publiczną, rozwoju zieleni, hałasu. Zaznaczył, że Kraków dobrowolnie poddał się surowej ocenie ekspertów i najwyższą ocenę wśród 18 kandydatów uzyskał w kategorii "woda". "Drugą pozycję, co bardzo nas cieszy, mieliśmy w kategorii: zarządzanie i zrównoważony rozwój przestrzenią publiczną. Docenione zostało to, że w ciągu kilku ostatnich lat zrobiliśmy duży skok, jeśli chodzi o planowanie przestrzenne. Jest to też element powiązany z rozwojem terenów zielonych" - mówił dyrektor ZZM. Wysoką ocenę - czwarte miejsce wśród kandydatów - Kraków otrzymał za gospodarkę odpadami, w pozostałych kategoriach był klasyfikowany między 7 a 13 pozycją. "Zakładaliśmy, że najbardziej docenione zostaną nasze wysiłki na rzecz czystości powietrza, tymczasem zajęliśmy szóste miejsce. To pokazuje, że powinniśmy dalej pracować, a z drugiej strony być może lepiej zaprezentować nasze osiągnięcia" - powiedział Piotr Kempf. "Miasto w rozwoju" W jego ocenie Kraków starając się po raz kolejny o tytuł i patrząc na osiągnięcia tegorocznych finalistów, powinien postawić na rozwój infrastruktury rowerowej. "Dużo robimy już w tym roku i kolejny wniosek o te dane uzupełnimy" - podkreślił. "Naszą aplikację w tym konkursie nazwaliśmy 'Miasto w rozwoju', bo cały czas podkreślamy, że Kraków wiele zrobił i wciąż robi, aby znaleźć się w gronie europejskich zielonych miast" - dodał Kempf. W drugim etapie rywalizacji prezydenci lub wskazani przez nich reprezentanci miast ubiegających się o tytuł przez 45 min. prezentują, co udało się w nich osiągnąć, a przez kolejnych 15 min odpowiadają na pytania ekspertów. Ze względu na pandemię koronawirusa termin spotkania jury i rozstrzygnięcia konkursu przesunięto na przełom września i października. Uroczysta gala jest planowana w Lizbonie. Pierwszą "Zieloną stolicy Europy" był w 2010 roku Sztokholm, w 2019 roku tytuł ten należał do Oslo, a w tym roku otrzymała go Lizbona.